Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Taki duży misiek

20 lutego 2009 | Sport | Krzysztof Rawa
autor zdjęcia: BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
źródło: Fotorzepa

To było 29 września 2000 roku. Dwoje Polaków jednego dnia zdobyło złote medale igrzysk w Sydney. W „Rzeczpospolitej” zamieściliśmy dwa ogromne zdjęcia. Na jednym dziewczyna, która została pierwszą w historii mistrzynią olimpijską w rzucie młotem. Miała 17 lat i 331 dni.

Jej włosy, trochę rozwiane w czasie obrotów, dłuższe i ciemniejsze, niż nosiła później, dobrze wypadły na tamtych olimpijskich fotografiach. Długo powtarzała w wywiadach, że chwile spędzone na podium w Sydney ze złotym medalem na szyi to najmilsze i najważniejsze wydarzenie w życiu.

Dziewczyna i młot, takie połączenie wymagało paru zbiegów okoliczności. Najważniejsze było to, że sportowe geny dostała od rodziców i szybko zaczęła szukać swojego sportu. Ojciec Robert zaprowadził ją na siłownię warszawskiej Legii, gdy miała dziesięć lat. Pokazał ciężary. Dla zabawy podrzuciła sztangę. Trenerzy spojrzeli, pokiwali z uznaniem głowami. Któryś nawet powiedział, może nie całkiem serio, ale głośno: – Masz technikę lepszą od ojca.

W Polsce dziewczyny mogły podnosić ciężary od 15. roku życia, ale Kamila czekać nie chciała. W warszawskiej podstawówce przy ul. Afrykańskiej miała do wyboru lekkoatletykę i wioślarstwo – wybrała wiosła. W szóstej klasie startowała w pierwszych regatach.

W marcu 1996 roku przyszła na stadion Legii podokuczać starszemu bratu Robertowi juniorowi, który rzucał dyskiem. Zobaczyła leżący na trawie oszczep, podniosła.

Trener dojrzał błysk w oku wyrośniętej nastolatki (– Nigdy nie byłam...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8248

Spis treści

Po godzinach

Adaptacja „Opowieści galicyjskich”
Aromatyczne zioła i piec tandoor
Balaton w kieliszku
Bunt a melancholia
Chwilowe pożegnanie z tytułem
Czas wolny
Czekając na ocalenie
Duet wokalu z fortepianem
Dziwna warszawska kapela
Fortepian jako bohater wieczoru
Fortuna kołem się kręci
Harmonijka w rękach Boruty
Hipnoza malarstwem
Historia w przebojowym skrócie
Historie tańcem pisane
Hity w stylu jamajskim
Hotel dla psów
Ich pięcioro
Jak zlikwidowano kata
Jak zmieniała się Ameryka
Kalendarium
Klasyczne kreskówki
Kobiety pragną bardziej ***
Komediowe przyjęcie
Koniec karnawału, czyli gdzie się bawić
Krwawe walentynki 3D
Krótko o uczuciach
Kółko graniaste naszych pradziadków
Laboratorium małego naukowca
Legenda jazzu wciąż elektryzująca
Lekcja historii przy dźwiękach akordeonu
Llach, Brassens i Zespół Reprezentacyjny
Ludowe przeboje według Mazowsza
Milioner tylko dla pań
Mocny koniec karnawału
Muzyczne wspomnienie
Muzyka filmowa inaczej
Myslovitz. Powrót
Na ekranie iluzjonu
Na pograniczu sztuki i psychologii
Na speedzie bez dopalania
Nuty rozrzucone w lesie
O Biblii w Laboratorium
Pieszo do celu
Po indyjsku
Przez film do teatru
Rock jazzowego tria
Rumba ****
Róże na scenie
Skrzydlate baleriny
Spadkobiercy cara **
Spotkanie po 30 latach
Sztuka z przeszłości
Tamte czasy, tamte miejsca...
Techniki wnętrza ciała
Tradycja z regionu
Trzeba mieć marzenia, bo tylko wtedy się spełnią
Tsunami na parkietach
Tęsknota za miłością
Uczucia zakręcone na lodzie
Uwięzieni w luksusie
W natarciu
W poszukiwaniu gwiazd
W stylu Witkacego
Wspaniały aktorski pojedynek
Wszystko dla młodych
Wątpliwość ***
Z dziejów miasta
Z gitarami i grzechotkami
Z parkietu na deski
Zagrają
Zamiana *
Zwykłe-niezwykłe losy śląskiej rodziny
Zamów abonament