Z urną wyborczą do chorego
Głosowania za pośrednictwem pełnomocnika nie da się pogodzić z tajnością tego aktu – pisze sekretarz miasta Zduńska Wola
W Sejmie trwają prace nad ustawą mającą umożliwiać głosowanie za pośrednictwem pełnomocnika osobom, które ze względu na swoją niepełnosprawność dotychczas nie mogły brać udziału w wyborach. Nie jest to dobre rozwiązanie.
Na bakier z konstytucją
Po pierwsze: jest ono nie do przyjęcia nawet jako alternatywne ze względu na niezgodność z konstytucją gwarantującą wszystkim możliwość tajnego głosowania. Z jednej strony wiąże się ono z koniecznością zdradzenia przez niepełnosprawną osobę swoich preferencji wyborczych pełnomocnikowi, z drugiej – niepełnosprawny nigdy nie będzie miał pewności, czy pełnomocnik postąpi zgodnie z jego wolą.
Wybory to akt polegający na osobistym – bez pośredników – tajnym, czyli dyskretnym, przekazaniu (oddaniu) głosu na swojego kandydata. Każde inne rozwiązanie, w tym głosowanie przez pośrednika, jest de facto zrzeczeniem się swojego czynnego prawa wyborczego na rzecz innej osoby. Z pewnością nie spełni wymogów i oczekiwań osób niepełnosprawnych.
Źródło patologii
Po drugie: rozwiązanie takie nieuchronnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta