Punkt odniesienia
Rozmawiałem z brytyjskim instruktorem bezpiecznej jazdy, mającym szkolić pracowników międzynarodowej firmy, przerażonej polskimi zagrożeniami drogowymi.
Szalenie zdziwiło go, że praktycznie jedyną rejestrowaną przyczyną wypadków w naszym kraju jest nadmierna prędkość. Owszem – mówi – prędkość zawsze jest jedną z przyczyn, nawet jeśli samochód stoi w miejscu, ale widać, że główną przyczyną jest tolerancja, a nawet aprobata większości niebezpiecznych zachowań przy represyjnym ściganiu wybranych. Skręt z dowolnego pasa, wjazd na skrzyżowanie przy czerwonym świetle, złe parkowanie – czy widzieliście kiedykolwiek interweniującego policjanta? Nie, on tylko wypada z krzaków z radarem. Czy słyszeliście, żeby robotnicy przebudowujący drogę zostali ukarani mandatem za dziury, wyrwy i betonowe zapory znienacka zagradzające pas ruchu? Jeśli dostrzega się tylko jedną przyczynę, a toleruje wszystkie pozostałe, to nic dziwnego, że żadne selektywne represje nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta