Świński dołek na południu Europy
Zaledwie półtora roku temu wieszczono krach w krajach naszego regionu. Krach faktycznie jest, ale na południowo-zachodnich peryferiach Unii
Wciąż jest za wcześnie na odpowiedź, kiedy i jak skończy się kryzys w Stanach Zjednoczonych czy w strefie euro. Można już jednak pokusić się o odpowiedź, kto na tym kryzysie najwięcej straci, a kto może zyskać.
Zaledwie półtora roku temu zagraniczni analitycy i rynki wieszczyli krach na wschodnich peryferiach UE, czyli w krajach Europy Środkowo-Wschodniej (UE10). Krach faktycznie jest, ale na południowo-zachodnich peryferiach UE, czyli w krajach świnkach (od ang. PIIGS – Portugal, Ireland, Italy, Greece, Spain).
Kilkanaście miesięcy temu nikomu nie przychodziło do głowy porównywanie rentowności obligacji Hiszpanii i Słowacji, Grecji i Węgier czy Portugalii i Polski. Spadek spreadów na obligacjach rządowych z kilkuset do kilku punktów bazowych i to na korzyść krajów naszego regionu zmienił ostatnio i tę perspektywę. Czy nowe kraje członkowskie na wschodnich peryferiach UE zajmą więc miejsca krajów na zachodnich peryferiach Unii?
∑
Przez ostatnią dekadę kraje świnki skonsumowały praktycznie wszystkie owoce ok. 20 lat reform, w tym związanych z akcesją do UE. Od sukcesu do porażki niedaleka zatem droga zwłaszcza w małych w skali globalnej i peryferyjnych gospodarkach, a do takich należą praktycznie wszystkie kraje na zachodnich, południowych czy wschodnich obrzeżach Unii, za wyjątkiem Włoch. Jeszcze w 2000 r. deficyt fiskalny w krajach świnkach wynosił średnio 0,7...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta