Wsiąść do pociągu nie-bylejakiego
Gdy wulkaniczny pył znad Islandii sparaliżował ruch lotniczy nad Europą, uziemieni wbrew swej woli pasażerowie rzucili się do kas kolejowych. Bilety na pociągi znikały jak świeże bułeczki. Jakoś nikt nie wyobrażał sobie, że można – jak śpiewała przed laty Maryla Rodowicz – nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet.
Wakacje w Polsce? Dlaczego nie? Liczba rodaków spędzających urlop w kraju wciąż jest duża. Wystarczy zostawić na ostatnią chwilę planowanie urlopu w jednej z typowo letniskowych miejscowości nad Bałtykiem czy w górach, by przekonać się, że zarezerwowanie miejsca w atrakcyjnym hotelu lub pensjonacie czy wynajęcie odpowiadającej naszym oczekiwaniom prywatnej kwatery lub domu graniczy z cudem.
Nie mniej zatłoczone są podczas wakacji polskie drogi. Podróż samochodem na Półwysep Helski w sezonie może nawet cierpliwych wyprowadzić z równowagi. Podobnie wygląda trasa na południe, najbardziej obleganą zakopianką. A jeśli jeszcze zaczynamy lub kończymy urlop akurat wtedy, gdy zmieniają się turnusy… Tyle że tu, nawet myśląc o tym wcześniej, niewiele da się zrobić. Chyba że postawimy na alternatywę.
Jedną z nich jest kolej. I choć podróż pociągiem nie będzie opcją tańszą (zwłaszcza gdy dotyczy rodzinnych wakacji), jednak niejednokrotnie bez wątpienia szybszą.
Kiedy warto ją wybrać? Na pewno wtedy, gdy mamy zamiar wypoczywać nad polskim morzem. Ze stolicy dojedziemy do Gdańska w 5,5 godziny, do Szczecina – w niewiele ponad 5, a na Półwysep Helski – w 7. To samo dotyczy niektórych kierunków południowych, np. Krakowa (z Warszawy podróż pociągiem trwa niespełna 3 godziny) czy Zakopanego (około 6 godzin).
To jedna strona medalu – powie wielu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta