Liczą na odszkodowania
Film pokazany w czeskiej telewizji rozbudził nadzieje Niemców sudeckich
Takich scen jak w pokazanym w maju filmie „Zabijanie po czesku“ Davida Vondráčka czescy widzowie jeszcze nie oglądali. Były zdjęcia z rozstrzeliwań Niemców w Pradze po wycofaniu się Wehrmachtu 10 maja 1945 roku, drastyczne sceny, jak ta z ciężarówką Armii Czerwonej miażdżącą ciała zabitych czy błagającym o litość Niemcem wśród stert trupów.
W Czechach trwa dyskusja, czy takich masakr dokonywali wyłącznie żołnierze Armii Czerwonej, czy także czescy rewolucyjni gwardziści.
Dla Niemców wysiedlonych po wojnie z Czechosłowacji ważne jest coś innego. – Emisja filmu w państwowej telewizji to dowód, że kropla drąży kamień – twierdzi Bernd Posselt, rzecznik...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta