Za brak efektów pracy przynajmniej ustawowe minimum
Przedstawiciel handlowy, zatrudniony na pełnym etacie na podstawie umowy o pracę, otrzymuje wyłącznie wynagrodzenie prowizyjne. Jest zatrudniony w zadaniowym systemie czasu pracy. Przebywał na urlopie od 6 do 27 kwietnia br., za co dostał 3000 zł wynagrodzenia za wypoczynek. W pozostałe, przepracowane dni maja nic nie sprzedał. Czy to oznacza, że za kwiecień przysługiwała mu wyłącznie pensja za urlop wypoczynkowy?
Nie. Handlowcowi należała się minimalna stawka godzinowa za każdą godzinę przepracowaną w kwietniu 2010 r., mimo że nie podpisał wtedy żadnej umowy z kontrahentami i nie wypracował prowizji.
Dzieje się tak dlatego, że zatrudniony korzysta z gwarancji uzyskania w miesiącu przynajmniej minimalnej pensji za pracę, która obecnie wynosi 1317 zł...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta