Świątecznym karpiom należą się godne warunki
Czasy, gdy sprzedawca wkładał żywą rybę w foliową torbę albo zabijał ją na oczach klienta, to już przeszłość
Boże Narodzenie jest dla handlowców najbardziej wyczekiwanym okresem w roku. Dotyczy to zarówno sprzedających okazjonalnie, jak i w sklepach czy stoiskach czynnych przez cały rok. Typowym świątecznym zakupem jest karp. Koniecznie żywy. Ci, którzy zdecydują się na sprzedaż takiego asortymentu, nie mogą zapomnieć o humanitarnym obchodzeniu się ze zwierzętami.
Nie ma wprawdzie odrębnych przepisów regulujących sprzedaż żywych ryb, ale na stronach powiatowych inspektoratów weterynaryjnych znajdują się wyjaśnienia, w jakich warunkach ma się odbywać sprzedaż żywych karpi i ich ogłuszanie bądź uśmiercanie na życzenie klienta.
W tym zakresie stosuje się ogólne zasady z ustawy o ochronie zwierząt (tekst jedn. DzU z 2003 r. nr 106, poz.1002 ze zm.). Nie można zapomnieć o art. 1 ust. 1 tej ustawy, który mówi: „Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)