Każdy dzień jest inny
Zakony klauzurowe to zagadka. Grupa kobiet modli się i pracuje za murami klasztoru. Czy to ma sens?
– Nasze powołanie trudno wytłumaczyć – mówi matka Jolanta, ksieni klasztoru Benedyktynek w Żarnowcu na Pomorzu. Osoba, która wchodzi do krużganków XIII-wiecznego gotyckiego klasztoru, nie widzi 21 mniszek mieszkających za klauzurą. Czasami usłyszy śpiew dochodzący z kaplicy.
Ich przełożona opowiada, jak żyją. Wstają o 5.20, o godz. 6 odmawiają jutrznię, czyli hymn, psalmy i fragment Pisma Świętego, po niej następuje półgodzinna medytacja i msza św. Po mszy i śniadaniu każda z sióstr udaje się do swoich zajęć. Czym się zajmują? Prowadzą gospodarstwo (mają dwadzieścia kilka hektarów, z czego połowa to łąki), pracują w sadzie i w pięknym ogrodzie w wirydarzu,
haftują. W klasztorze jest też niewielkie muzeum ze zbiorem ksiąg liturgicznych, które zostały przepisywane przez średniowieczne mniszki, co jest unikatem na skalę europejską. Są tu także bogato haftowane ornaty, stuły, naczynia liturgiczne. Okoliczne kobiety, zainspirowane haftami zakonnic, stworzyły słynny czterokolorowy haft kaszubski....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta