Banki nadużywają swoich uprawnień
Kredytobiorcy skarżą się na nękanie ich telefonami i monitami. Takie praktyki są niezgodne z prawem i naruszają zbiorowe interesy konsumentów
Jerzy kowalski
– Kredytobiorcy narzekają na telefony w święta, a nawet w nocy. Mają one skłonić dłużnika do natychmiastowego uiszczenia zaległej raty czy odsetek. Banki za wszelką cenę szukają możliwości ściągnięcia pieniędzy. Szkopuł w tym, że te należności nie zawsze są oczywiste – tłumaczy Longina Kaczmarek, rzecznik konsumenta w Szczecinie.
Takie praktyki są niezgodne z prawem i naruszają zbiorowe interesy konsumentów. Na tej podstawie prezes UOKiK ukarał ostatnio jedną z firm zajmujących się egzekucją niespłaconych kredytów – Intrum Justitia, grzywną w wysokości ponad 220 tys. zł.
Najważniejszy zysk
Rzecznik Longina Kaczmarek opowiada nam o przypadku, gdy Getin Bank wpisał do umowy pozycję: „inne wydatki kredytobiorcy”. Z tego tytułu wymusił na kliencie wpłatę 13 proc. kredytu, a było to 7 tys. zł. Mimo wysłania do banku dwóch pism rzecznik nie otrzymał odpowiedzi wyjaśniającej, czym są te inne wydatki. Bank twierdził, że na taką pozycję konsument się zgodził.
Z kolei GE Money Bank pobierał 45 zł za wysłanie do kredytobiorcy monitu zwykłym listem.
– Takie listy idą długo, czasami nie dochodzą. Zdarza się, że banki wysyłają monity pod nieprawidłowe adresy. Pobierają też opłaty za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta