Czas na świeckich
Szczególny nacisk należy położyć na apostolstwo i misyjność – ewangelizację nas i otaczającego świata – mówi kard. Kazimierz Nycz w rozmowie z Ewą K. Czaczkowską i Marcinem Przeciszewskim
Rz: Kościół w Polsce przeżywa dobry czas: ma wolność, możliwość działalności charytatywnej, społecznej, edukacyjnej. Jednocześnie dawno nie było tak potężnej krytyki Kościoła. To, co działo się pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu, było jakby przełamaniem tabu kulturowego. Jak ksiądz kardynał to ocenia?
Kard. Kazimierz Nycz: Mamy zbyt krótką perspektywę czasową, by to ocenić. Trudne momenty były także na początku lat 90., gdy trwała dyskusja o powrocie katechezy do szkół czy ustawie aborcyjnej. Jestem przeciwny wyciąganiu zbyt daleko idących wniosków z tego, co działo się podczas happeningu na Krakowskim Przedmieściu. Nie uważam, by można było mówić, że rośnie pokolenie przeciwników Kościoła. Ale bałbym się też to bagatelizować. Jest to sygnał, z którego biskupi, księża, ale i katolicy świeccy powinni wyciągać wnioski.
Jakie?
Musimy przestać mówić, że w Polsce jest dobrze z religijnością, bo deklaruje ją 95 proc. obywateli.
Pytam: jakie jest życie religijne tych 95 proc.? Czy ich wiara jest dziedzictwem kulturowym, przejętym po przodkach, czy jest wiarą pogłębioną? Im szybciej uświadomimy sobie, że powinniśmy być Kościołem misyjnym, ewangelizującym, tym prędzej podejmiemy właściwe zadania.
Musimy, po pierwsze, pomagać człowiekowi czynić jego życie bardziej według Ewangelii. W polskiej rzeczywistości Ewangelia mało się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta