Słoneczny garnek nad Dniestrem
Miejsce, w którym rozsiadły się w głębokim zakolu Dniestru Zaleszczyki – na wysokim cyplu otoczonym z trzech stron korytem rzeki – przypomina wielki rondel nachylony ku południowi.
W tym rondlu warzy się słońce zaprawione upalnymi wiatrami znad Bałkanów i Morza Czarnego. Zaleszczyki – najcieplejszy kąt „ciepłego Podola” ciągnącego się od Okopów św. Trójcy po Czortków – chlubiły się w latach międzywojennych najwyższą średnią temperaturą i największą liczbą słonecznych dni w kraju. Kiedy nad Dniestrem pojawili się na przełomie XIX i XX w. letnicy, ochrzczono je polskim Meranem. I trzeba przyznać – starały się temu mianu sprostać. Nad czystymi wówczas wodami Dniestru – żyły w nich sumy dochodzące do trzech metrów długości – na plażach Słonecznej i Cienistej na gości z całej Polski czekał złocisty piasek, kosze plażowe, kajaki, bufety i orkiestra uzdrowiskowa dająca popołudniowe koncerty. Wieczorami w kawiarniach na deptaku, który zarząd uzdrowiska planował obsadzić przed samą wojną palmami, do tańca grały najlepsze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta