Bankomat się obraził
Ruszyła nowa PGE Ekstraliga. Pieniędzy ma być mniej, ale nie będzie strachu, czy dla wszystkich wystarczy.
Przez lata kluby polskiej ekstraligi oferowały zawodnikom niebotyczne pieniądze, zaciągały pożyczki i w efekcie stawały na skraju bankructwa. Polski Związek Motorowy groził palcem i straszył odebraniem licencji. Zespoły obiecywały poprawę, władze wierzyły i dawały tzw. licencje nadzorowane. Nadzór był zwykle równie fikcyjny jak pieniądze, które część klubów obiecywała zawodnikom, więc zapożyczanie się i czekanie na sukcesy, które miały zagwarantować miliony od prawdziwych sponsorów, trwało dalej.
Ale PZM powiedział w końcu: dość. Wybrzeże Gdańsk i Włókniarz Częstochowa zostały za długi pozbawione licencji i zdegradowane do drugiej ligi. Być może to początek naprawy polskiego żużla i w ekstralidze będą jeździli tylko ci, którzy udowodnią, że mają prawdziwe, a nie wyimaginowane budżety.
Po degradacji obu klubów w ekstralidze pojawił się problem. Zostało jedno wolne miejsce, którego nikt nie chciał zająć. Awans na torze wywalczyła PGE...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta