Sadownicy widzą potencjał w unijnych znakach
Polacy jedzą coraz więcej jabłek. Pozycję na rynku chcą umocnić producenci odmian chronionych przez Brukselę.
– Rosyjskie embargo podziałało na sadowników jak zimny prysznic. Zrozumieli, że aby sprzedać swoje jabłka, muszą się wyróżniać – mówi „Rzeczpospolitej" Maciej Majewski ze Stowarzyszenia Sady Grójeckie. Problem jest duży, ponieważ do 1 sierpnia 2014 r. Rosja była największym rynkiem eksportowym jabłek z Polski.
Sposobem wybicia się na konkurencyjnym rynku zasypanym górą jabłek jest unijny znak „Chronione Oznaczenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta