Pustynna burza sprawdziła patrioty
Podczas tak znaczącego programu jak „Wisła” jest szczególnie ważne, aby wszystkie strony dysponowały najświeższymi i opartymi na faktach informacjami – pisze wiceprezes firmy Raytheon Integrated Defense Systems.
Autor opublikowanego 1 kwietnia na łamach „Rzeczpospolitej" artykułu nt. wyboru systemu obrony przeciwrakietowej „Wisła płynie. Ale dokąd?" Andrzej Karkoszka zastanawia się nad kierunkiem, w jakim to postępowanie podąża.
Jako wiceprezes odpowiedzialny za ofertę Raytheona dla Polski mam okazję bezpośrednio obserwować, jak skrupulatnie polski rząd je prowadzi. Mam także dogłębną wiedzę o naszej ofercie, zatem mogę przedstawić oparte na faktach informacje dotyczące spełniania przez nią wymagań systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Polski.
Po pierwsze, Patriot jest najnowocześniejszym i najbardziej rozpowszechnionym na świecie systemem obrony przeciwrakietowej. Grono jego użytkowników obejmuje 13 państw, w tym pięciu członków NATO: USA, Grecję, Hiszpanię, Holandię i Niemcy. Łącznie na świecie rozlokowanych jest ponad 200 baterii Patriot, w tej chwili mamy w produkcji blisko 20 kolejnych baterii.
Co to oznacza dla Polski?
To, że w przypadku wyboru patriota polskie siły zbrojne będą mogły dzielić się wiedzą i doświadczeniem z jego użytkowania z armią USA i pozostałymi 12 państwami – odbywać wspólne szkolenia, testy, wymieniać doświadczenia w zakresie integrowania elementów systemu obrony.
To, że koszty dalszej modernizacji – bo przecież żaden system nie stoi w miejscu, a zagrożenia stale ewoluują – będą się rozkładały na 13 albo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta