Minister utrudnia pracę sądom
Sądy powinny mieć dostęp do piśmiennictwa z Lexa i Legalisa – twierdzą sędziowie i wydawcy tych systemów. paweł rochowicz
Systemy informacji prawnej takie jak Lex czy Legalis są w powszechnym użyciu od wielu lat. Korzystają z niech nie tylko kancelarie prawne, ale też oczywiście sądy. Jednak Ministerstwo Sprawiedliwości nie pozwala sądom na korzystanie z więcej niż jednego systemu. Tymczasem, choć w obu konkurencyjnych systemach prawo i orzecznictwo jest takie samo, to treści komentarzy prawniczych – już różne.
Problem początkowo dotyczył sporu między dwoma konkurencyjnymi wydawnictwami: Wolters Kluwer Polska i C.H. Beck. Poszło o przetarg ogłoszony przez krakowskie Centrum Zakupów dla Sądownictwa na dostawę takiego programu dla wszystkich sądów powszechnych. Chodziło – ogólnie mówiąc – o to, jak ma wyglądać specyfikacja zamówienia. Innymi słowy – co konkretnie ma zawierać dostarczany program, oprócz prawa i orzecznictwa. Spór rozpatrywała Krajowa Izba Odwoławcza, a następnie Sąd Okręgowy w Krakowie. Wyrok był korzystny dla C.H. Beck, podobnie zresztą jak wynik przetargu. W rezultacie w przyszłym roku sędziowie będą musieli „przesiąść się" z najczęściej używanego dotychczas Lexa (z wydawnictwa Wolters Kluwer) na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta