Mówię czasami: Polska, czasem mówię: Wilno
Gdyby Barbara Toporska nie była żoną Józefa Mackiewicza, poświęcono by jej wiele naukowych rozpraw, a w każdej pracy dotyczącej literatury emigracyjnej zajmowałaby miejsce poczesne
Ostatnie ćwierć wieku życia zmarłej 20 czerwca 1985 r. Barbary Toporskiej naznaczone było zmaganiem z chorobą nowotworową, zmaganiem zwycięskim, i to w dwojakim sensie; w tym bowiem okresie opublikowała wszystkie swoje książki, wśród których pięć powieści ilustruje stały rozwój jej talentu prozatorskiego. Ale Toporska zwyciężała chorobę także w sensie czysto fizycznym. W ostatnich latach życia musiała zaniechać regularnych kuracji onkologicznych i zrezygnować z corocznych wyjazdów do specjalistycznej kliniki; z uwagi na postępującą chorobę oczu Józefa Mackiewicza nie mogła zostawiać go samego. Chora powstrzymywała jednak rozwój raka – fenomen, którego nie potrafili wytłumaczyć lekarze. Przypadek Barbary Toporskiej był jednak zrozumiały dla osób z najbliższego otoczenia Mackiewiczów, które znały to wyjątkowe małżeństwo. Po śmierci Józefa organizm chorej w ciągu kilkunastu tygodni uległ rakowi.
Triumfem pisarki nad chorobą była jej pierwsza powieść „Siostry” wydana w 1966 roku i wyróżniona nagrodą „Wiadomości”. Określam tę powieść jako zwycięstwo, bo właśnie po pierwszej operacji i pobycie w szpitalu Barbara Toporska mobilizuje energię twórczą, choroba niejako określa ją jako powieściopisarkę, co więcej – w czasie leczenia sanatoryjnego zaczyna malować.
W „Siostrach” rozpoczyna się autorki gra z czasem (dodajmy: z czasem wewnętrznym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta