Kreml stawia warunki obserwatorom
Rosja zaprosiła na marcowe wybory prezydenckie 70 obserwatorów z Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie i pozwoli im oglądać jedynie sam proces wrzucania głosów do urn. Dłuższy pobyt i zbyt liczna grupa obserwatorów groziłaby zachwianiem stabilności politycznej w kraju – uważa Moskwa
Groźba, że OBWE zbojkotuje wybory, oburzyła Kreml.
– OBWE w dalszym ciągu sabotuje nasze propozycje – oświadczył dyrektor Departamentu Współpracy Europejskiej MSZ Rosji Siergiej Riabkow.
– Mamy mandat na wysłanie do Rosji długoterminowej misji obserwacyjnej, tak jak w przypadku innych członków OBWE – powiedział „Rz” Curtis Budden, rzecznik Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka. – Chodzi o to, by nasi obserwatorzy mogli przyjrzeć się także kampanii wyborczej, zachowaniu władz i mediów – dodał. OBWE chciałoby wysłać pierwszą grupę obserwatorów już w przyszłym tygodniu i zwiększyć liczebność misji.