Morderca nie zaśnie spokojnie
Nie mogą uwierzyć, że ktoś sam wypadł z okna lub przypadkowo utonął w rzece. Uważnie patrzą na sprawę, którą uznano za zamkniętą. I nagle wszystko staje się jasne – to było morderstwo
– Sięgamy po stare sprawy. Takie, w których sprawcy uznali już, że są bezkarni. Minęły lata, przyzwyczaili się do myśli, iż udało im się popełnić zbrodnię, która pozostanie niewykryta. Śpią spokojnie. Tylko raz spotkaliśmy się z sytuacją, że zabójczyni żyła w poczuciu winy. Poczuła ulgę, iż do niej dotarliśmy. Wyznała, że mieszkając przez pięć lat ze szkieletem kochanka pod podłogą, była bliska samobójstwa – mówi Bogdan, oficer policji stojący na czele krakowskiego Archiwum X. Taką nazwę nadali dziennikarze zespołowi dochodzeniowemu prowadzącemu niekonwencjonalne śledztwa, złożonemu z doświadczonych oficerów z kilkunastoletnim stażem.
Skrupulatnie strzegą swej prywatności – nie podają nazwisk, stopni, nie pozwalają się fotografować. I wręcz obsesyjnie starają się zdradzić jak najmniej szczegółów przeprowadzonych dochodzeń. Policyjna kuchnia powinna zostać tajemnicą, mówią krótko.
– Gdzie uczą się przestępcy? Dawniej to było oczywiste. W więzieniach zdobywali wiedzę, która pomagała im w popełnianiu przestępstw i unikaniu ich wykrycia. Teraz ich szkołą stała się telewizja. Jaki jest ulubiony program polskich przestępców? – pyta szef Archiwum X. – Oczywiście taki, z którego dużo się mogą dowiedzieć o pracy operacyjnej policji.
Przestępcy są coraz bardziej świadomi swych praw. Wiedzą, że jeśli dowody nie będą niezbite, wywiną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta