Najdłuższe Boże Narodzenie
Dwa miesiące przygotowań, dużo śpiewów, prezentów i całe dni ucztowania – tak wyglądają święta Bożego Narodzenia na Filipinach
Ponad 7100 przepięknych wysp, 34 tysiące kilometrów wybrzeża, bogaty podwodny świat Pacyfiku, dymiące wulkany, nieprzebyte lasy tropikalne i tętniące życiem metropolie – to w skrócie obraz Filipin. Państwa o niezwykle burzliwej historii. Głęboki katolicyzm zaszczepiony przez Hiszpanów, okupujących wyspy przez ponad 300 lat, zderza się tu z nachalną amerykanizacją życia, a ogromne ubóstwo z oszałamiającym bogactwem niewielkiej grupy ludzi związanych z rządem.
Okres od grudnia, będącego początkiem pory suchej, do marca, gdy temperatura powietrza nie przekracza tu 30 st. C., a wody waha się między 25 a 27 st. C, to najlepszy okres dla tych, którzy lubią spędzać Boże Narodzenie w tropikalnej atmosferze.
W smogu Manili
Trudno pominąć tę hałaśliwą i pełną zanieczyszczeń metropolię. Niezbyt ładna 12-milionowa aglomeracja stanowi zlepek ośmiu miast i 12 miasteczek.
Mimo wielu cennych zabytków i egzotycznego uroku miasto wydaje się bezładnym tworem architektonicznym. Obok wieżowców w amerykańskim stylu w najładniejszej, nabrzeżnej części Manili, przy Roxas Boulevard, znajduje się mnóstwo niskich, ubogich domów.
Już od listopada na placach miasta i w centrach handlowych sztuczne, przybrane ozdobami choinki sąsiadują ze strzelistymi palmami.Grupy turystów, których na Filipinach spotyka się niewiele, odwiedzają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta