Interesy reklamiarzy i nauka rozmowy
Internauci po tekście: „Park reklamy Kossa”
Nikomu nie zależy na zmianach. Za dużo firmy reklamowe mają do wydania
—waldemar
Ten pan ma prawo zrobić ze swoją działką co zechce, bo jest jej właścicielem. Miasto tylko tak postępuje ze swoimi obywatelami. Pcha się wszędzie i robi wszystko „na chama”. Widać kulturalni ludzie też muszą tak postępować, żeby utrzeć nosa bezkarnym i rozzuchwalonym urzędnikom. Panowie Bajko i Jakubiak traktują miasto jak własny folwark. Trzeba nauczyć ich rozmawiać.
—gość
Reklamowy bałagan w Warszawie to mamy już od kilkunastu lat.
—margala