Moskwa zachęcała Jaruzelskiego do zmian
W połowie lat 80. na Kremlu zwycięża myślenie: wszystko jedno, kto będzie rządził w Warszawie, byle realizował zasadnicze zobowiązania wynikające z Układu Warszawskiego i porozumień RWPG. Rosjanie nie odpuszczali Polski, tylko PZPR – przekonuje historyk Antoni Dudek w rozmowie z Piotrem Skwiecińskim
Rz: Czy to Moskwa wymusiła na Wojciechu Jaruzelskim rozpoczęcie procesów demokratyzacyjnych w Polsce, a w rezultacie – Okrągły Stół? Z pana nowej książki „Zmierzch dyktatury” można wyciągnąć takie wnioski.
Piotr Skwieciński: Wymusiła” to za ostre słowo. Powiedziałbym, że była to mieszanina zachęty i – w mniejszym stopniu – presji.
Ale presja też była?
Były jej elementy.
Dlaczego były potrzebne?
Bo w drugiej połowie lat 80. Kreml nie tylko się godził na daleko idące zmiany w państwach bloku radzieckiego, ale też chciał takich zmian, tymczasem władze PRL długo nie były zdecydowane na to, żeby naprawdę coś zmieniać. To nie jest tak, jak często utrzymują ówcześni liderzy PZPR, że gdy nastał Michaił Gorbaczow, ucieszyli się, że wreszcie mogą demokratyzować i reformować. Bardzo charakterystyczny pod tym względem jest przebieg spotkania Wojciecha Jaruzelskiego z Gorbaczowem, I sekretarzem KPZR w kwietniu 1987 roku. Gorbaczow przypomina, że przyczyną kryzysu w Polsce było to, iż „partia nie zdołała w porę odpowiedzieć na palące problemy”. Podkreśla, że „jeżeli partia będzie się opóźniać z podjęciem koniecznych decyzji, z awangardy może się przekształcić w hamulec”, „a jeśli partia nie pokieruje realizacją koniecznych przemian, to uczyni to ktoś inny”. Wzywa do zajęcia się kwestią białych plam w historii.
Jaruzelski odpowiada na to wywodem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta