Grabarze żałoby
Waj-da! Waj-da! Zauważyliście państwo, że człowiek, nawet gdyby chciał, nie może wyskandować nazwiska naszego mistrza, bo zawsze mu z tego wyjdzie „dawaj, dawaj!”?
A może kryje się w tym jakaś idea? Taka np., że megaloman nie wytrzyma, gdy w jakiejkolwiek sprawie nie usłyszy własnego głosu. A już zwłaszcza w takiej, w której wypada milczeć. Tak było, gdy wystarczyło chwilę pomyśleć, by nie podpisywać listu w obronie Romana Polańskiego.
Tak było w kwestii pochówku prezydenckiej pary na Wawelu i wielkiego jak ego mistrza weta w samym środku żałoby narodowej....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta