Morderczy kochankowie przed kamerami telewizji
Mickey (Woody Harrelson) i Mallory (Juliette Lewis), młoda, demoniczna para kochanków, pozostawiająca za sobą przez trzy tygodnie 52 trupy, śledzona przez policję, a przede wszystkim przez kamery telewizyjne to bohaterowie opowieści Olivera Stone’a.
Filmu – w makabryczno-satyrycznej formie – atakującego prostactwo amerykańskiej mentalności, kształtowanej przez telewizję, która w pogoni za pieniądzem zdolna jest do zdeptania każdej normy moralnej, nie wspominając o dobrym smaku. Pomysł dał Ouentin Tarantino, wykorzystując zbanalizowaną i strywializowaną od czasów „Bonnie i Clyde” Penna formułę opowieści o morderczych kochankach poszukujących wolności w zabijaniu i wzajemnej miłości.
Równorzędną postacią dla pary bohaterów jest reporter telewizyjny (Robert Downey Jr.), twórca niezwykle popularnego cyklu „Amerykańscy maniacy”, w których przedstawia wszelkiego rodzaju morderców, zboczeńców i rodziny ich ofiar. Tego rodzaju programy zwane reality-based (oparte na rzeczywistości) emituje na co dzień wiele amerykańskich stacji telewizyjnych. Takiej szansy jak wywiad „na żywo” z Mickey i Mallory ów reporter przepuścić nie może.
SOBOTA | Urodzeni mordercy ****
22.05 | polsat | dramat sensacyjny, USA 1994