Fabuła podróżuje z widzem
Bollywood działa jak lustro, w którym odbijają się marzenia i ambicje Hindusów. W najnowszych filmach widać pochwałę młodości, luksusu i podróży. Toczącą się na ekranie od lat 90. walkę tradycji z nowoczesnością właśnie wygrywa ta druga
Wygląda na to, że indyjskie kino rozrywkowe wychodzi na prostą: znów zaczyna opowiadać historie, z którymi Hindusi chcą się utożsamiać. Ostatnia dekada była dla tamtejszego przemysłu filmowego ekscytująca, ale i trudna – okazało się, że standardowa formuła miłości triumfującej nad społecznym tabu znudziła widzów. Filmowcy rozpoczęli gorączkowe poszukiwania nowego przepisu na przeboje, dzięki czemu pojawiały się coraz dziwniejsze i zupełnie nietrafione scenariusze, a w oceanie klap pływało niewiele udanych, nowatorskich produkcji. Kiedy nie sprawdziły się wyprawy w stronę science fiction ani poddane lekkiemu liftingowi stare romantyczne tricki, zrozpaczeni producenci postawili na odświeżanie największych historycznych eposów – z fatalnym skutkiem.
Wreszcie zrozumieli, że we współczesnym świecie oferującym bogatą i różnorodną rozrywkę nie ma uniwersalnej matrycy, według której można seryjnie produkować hity. Od lat 90. indyjska publiczność, częściej stykająca się z kinem międzynarodowym, ma coraz większe wymagania. Choć filmy zagraniczne stanowią zaledwie kilka procent tytułów wyświetlanych w kinach, to Internet otworzył nowe kanały dystrybucji. Wraz z wprowadzeniem gospodarki rynkowej w 1991 r. indyjskie społeczeństwo zaczęło się gwałtownie przeobrażać – teraz swobodnie docierają tam wzorce zachodniego stylu życia, europejskie i amerykańskie trendy.
Przemiany...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta