Warto ich słuchać, bo wciąż są perfekcyjni
Odcinają kupony, grają dla pieniędzy, bez Zbigniewa Hołdysa to już nie ten sam zespół – Perfect ma dziś wielu krytyków. Ja jednak wybiorę się w niedzielę na ich koncert w klubie Park (al. Niepodległości 196, godz. 18).
Dlaczego? Między innymi po to, żeby przypomnieć sobie, jak na początku lat 80. rodziła się jedna z największych muzycznych legend. Z sentymentu dla ich piosenek, zresztą wcale nie tych najsłynniejszych i najstarszych. I także dlatego, że Perfect to naprawdę solidny rockowy band z wciąż świetnym wokalistą, jakich wciąż niewielu na naszej scenie.