Szoki surrealistki
Jutro mija 120 lat od urodzin Elsy Schiaparelli, awangardowej projektantki mody, przyjaciółki Salvadora Dalego, propagatorki szoku i różowego koloru
„Artystka, która robi ubrania” – tak Elsę Schiaparelli pogardliwie określała Chanel. Tymczasem jej największa konkurentka nie miała nic przeciwko „obeldze” – bo traktowała modę jak sztukę.
W propozycjach Coco drażnił ją brak humoru, praktycyzm i konserwatyzm. Zdaniem Schiaparelli elegancja musi iść w parze z ekstrawagancją. Dama jest nieprzewidywalna i dowcipna. Elsę pasjonował szok jako zjawisko estetyczne i psychologiczne. Nic dziwnego – działała w epoce rozkwitu psychoanalizy.
Na fali surrealizmu
Prowokacja i stawianie tradycji na głowie – takie były założenia niepokornej Włoszki. Yves Saint Laurent twierdził, że wymierzyła Paryżowi policzek, za co ją pokochał.
Schiap – jak skracano jej nazwisko – nie znała się na krawiectwie, lecz na filozofii, astronomii i sztuce. Odniosła sukces w czasach, gdy na arenę wtargnął surrealizm, czyli po 1925 roku. Do wybuchu II wojny grupa pod wodzą André Bretona zrewolucjonizowała malarstwo, kino, literaturę. Dzięki Elsie idee wtargnęły do mody.
To ona uchodzi za antenatkę ubraniowych fantazji; na nią powołują się modowi anarchiści – Galliano,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta