Koledzy wołali na mnie magister
Jak zostałem prawnikiem... dla „Rzeczpospolitej”: Jerzy Pisuliński, prodziekan Wydziału Prawa i Administracji UJ, zastępca przewodniczącego Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego
Rz: Podobno marzył pan o lataniu.
Jerzy Pisuliński: Rzeczywiście chciałem być pilotem i studiować na Politechnice Rzeszowskiej. Miałem wujka lotnika, który pilotował samoloty rolnicze. Bardzo mi się to podobało. Byłem dobry z nauk ścisłych. Niestety, zdrowie mi nie pozwoliło. Miałem problemy ze wzrokiem. Nie mogłem zostać zawodowym kierowcą, a co dopiero pilotem. Rodzice doradzili mi prawo. Mój ojciec jest prawnikiem, chociaż wówczas nie wykonywał tego zawodu.
Czy na studiach był pan zadowolony ze swojego wyboru?
Tak, byłem dość dobrym studentem, chociaż na samym początku miałem nieco słabsze oceny....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta