Bronkobus na parkingu
Spory o pieniądze, oskarżenia o kłamstwa, konflikty personalne
Po wyborczej porażce Bronisława Komorowskiego w Platformie Obywatelskiej wybuchła prawdziwa wojna.
„Do kogo to było adresowane?"
To zdjęcie stało się symbolem upadku. Wieczór wyborczy w sztabie Bronisława Komorowskiego. Dominują politycy PO, ale są także artyści i celebryci popierający prezydenta. W kadrze wierny Platformie od lat reżyser Andrzej Wajda. Klasyk kina przyszedł z żoną, scenografem Krystyną Zachwatowicz. Właśnie podano wyniki. Zdumienie przeplata się z przerażeniem – szeroko otwarte oczy, usta przysłonięte dłońmi. Kompletnie nie rozumieją wyboru dokonanego przez naród.
Mało kto wie, ale Wajda jest dla tej kampanii postacią symboliczną. Reżyser wystąpił w jednym ze spotów promujących Komorowskiego, co stało się przyczyną konfliktu wśród twórców kampanii.
Jeden ze współpracowników prezydenta, przeciwnik sięgania po autorytet mistrza, mówi: – Do kogo to było adresowane? Do ludzi, którzy i tak zagłosują na Komorowskiego. Ale dla tych, którzy ostatecznie zagłosowali na Kukiza, Wajda nie jest autorytetem. Oni są wściekli na władzę, a zasłanianie się przez władzę znanymi twarzami nie pomoże.
Ci, którzy Wajdy w spotach nie chcieli, rozumieli, że Polacy chcą zmian, a nie starych autorytetów – tyle że przegrali wewnętrzne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta