Unia chce handlować imigrantami
Były już kwoty połowowe, mleczne czy związane z emisją CO2. Teraz Bruksela szykuje coś ekstra – w ten sam sposób zamierza rozwiązać problem nielegalnych przybyszów z Afryki, którzy dziesiątkami tysięcy zalewają bezbronną słoneczną Italię.
Każdy kraj Unii, w zależności od stopnia przygotowania itd., będzie musiał przyjmować imigrantów; ba, będzie miał swoje „obowiązkowe kwoty" w ramach systemu „dystrybucji imigrantów".
Widziałem już wiele nonsensów brukselskich urzędników. Choćby przepis o prostych bananach, samogasnące papierosy czy odkrycie, że marchewka to jednak owoc. Ale „kwoty dla imigrantów" i ich „dystrybucja" to już produkt chorego umysłu. I, o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta