Zmiany w ordynacji nie tylko na korzyść...
Zamiast pięciu lat skarbówka będzie miała na wymiar i pobór podatku osiem, czasami dziesięć, lat. A tak długie odroczenie momentu zamknięcia danego okresu rozliczeniowego nie jest zmianą korzystną – zauważają eksperci.
Agnieszka Tałasiewicz
Piotr Kalemba
Obowiązująca ordynacja podatkowa została uchwalona w 1997 r. Od tego czasu była wielokrotnie nowelizowana. W konsekwencji jest niejasna, zawiła i niespójna – budzi wątpliwości zarówno teoretyków, jak i praktyków prawa podatkowego. Stąd z pewną dozą optymizmu patrzymy na prace Komisji Kodyfikacyjnej Ogólnego Prawa Podatkowego pod przewodnictwem prof. Leonarda Etela.
Głównym zadaniem Komisji jest opracowanie nowej ordynacji podatkowej. Ostateczny efekt wysiłków Komisji – w postaci gotowego aktu prawnego – poznamy za dwa lata i dopiero wtedy możliwe będzie przeprowadzenie kompleksowej oceny. Warto się jednak podzielić pierwszymi spostrzeżeniami po opublikowaniu kierunkowych założeń zmian.
Kilka dobrych propozycji
Zgodnie z założeniami nowa konstytucja prawa podatkowego ma poprawić poczucie bezpieczeństwa prawnego podatników oraz doprowadzić do wzrostu zaufania i wzajemnego zrozumienia w ich relacji z aparatem skarbowym. Przepisy mają być jasne i precyzyjne, a przy tym pisane przy założeniu, że podatnik jest uczciwy i rzetelny. Z drugiej strony, ma zwiększyć skuteczność i efektywność wymiaru oraz poboru zobowiązań. Zdecydowana większość propozycji Komisji jest korzystna dla podatników i zasługuje na aprobatę. Należą do nich przede wszystkim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta