Wartości antyeuropejskie
„Postępowcy" cofnęli nas do czasów niewolnictwa – tylko w tym ustroju pan może decydować za swoją własność – pisze prezes partii Wolność (d.KORWiN).
Kandydat na prezydenta Francji Alain Juppé oznajmił, że do Unii Europejskiej będą mogły należeć wyłącznie państwa, które swoim „obywatelom" narzucają „wartości europejskie". A zatem parę słów o tych wartościach.
W Europie istotnie obowiązywał wspólny zespół wartości, odziedziczony jeszcze z Babilonu i Egiptu, stosowany przez Żydów, Rzymian, Greków, zmodyfikowany istotnie przez chrześcijaństwo. Była to wspaniała cywilizacja. Najlepsza, bo to ona opanowała cały świat. Jakieś 150 lat temu pojawili się „postępowcy", czyli ludzie chcący cofnąć nas do czasów prymitywnych. I po sześciu raptem pokoleniach udało się im – wartości europejskie zastąpili innymi, odwrotnymi. Oto ich zestaw.
Zasada najważniejsza – podstawa suwerenności człowieka – „Volenti non fit iniurnia" (Chcącemu nie dzieje się krzywda), została zastąpiona przez ideę państwa opiekuńczego, które „dla mojego dobra" może...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta