Porada nie tylko prawna
Mało kto poproszony o podanie pierwszego skojarzenia ze słowem „miłość" odpowie: „prawo". Tymczasem pojęcia te więcej łączy niż dzieli. Miłość to pragnienie dobra, a prawo – sztuka tego, co dobre i słuszne.
Ally McBeal twierdziła jednak, że miłość i prawo są podobne z innego powodu. Ma być romantycznie, a można się nabawić grzybicy. Trudno temu stwierdzeniu odmówić racji. W miłości możemy celować w zaspokajanie własnych zachcianek, w zawodowej praktyce zaś my, prawnicy, codziennie decydujemy, co jest najważniejsze: idea sprawiedliwości, wolności i równości wszystkich wobec prawa, czy też cyniczne wykorzystywanie luk ustawodawczych, omijanie przepisów, dążenie do zaspokojenia własnych ambicji. Nie będąc wiernym partnerowi, możemy się nie tylko nabawić grzybicy, ale i nią zarażać. Nie będąc wiernym zasadom, możemy doprowadzić do erozji całego systemu prawnego lub krzywdy konkretnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta