Uderz w stół, a Judasze się odezwą
Sędzia Jakub Iwaniec w swoim felietonie „Żurek fiction" stawia tezy, których nie można pozostawić bez odpowiedzi.
Zastanawiałem się, czy wchodzić w polemikę z osobą, której dokonania znane są z nie najlepszej strony, ale tym, którzy nie pamiętają, warto przedstawić kilka faktów.
Marne to pocieszenie, że sędzia Iwaniec chwali niektóre fragmenty naszej akcji prostowania kłamstw ze strony www.takjakbylo.pl. Jedynym pożytkiem jego felietonu jest to, że zainspirował czytelników, by zajrzeli na stronę http://www.krs.pl/pl/rzecznik-prasowy/a-prawda-jest-taka i by sami wyrobili sobie zdanie.
Sędzia Iwaniec udaje, że nie dostrzega zagrożeń, które niosą wprowadzane zmiany, i nie obchodzi go, że przerywa się kadencję urzędujących prezesów i przeprowadza czystkę w sądach. Jest przecież w grupie, która przykleja się do polityków i z hasłem TKM na ustach chce zbudować nowe elity. Najlepiej z ludzi, którzy ze swymi umiejętnościami, a czasem bagażem kar dyscyplinarnych, dotychczas nie mogli „awansować", a teraz wiernie będą służyć nowemu panu. Czasem za dodatek, czasem za stanowisko, byle zaspokoić swoje ambicje.
Sędzia Iwaniec mówi, że zmiana kadry jest czymś normalnym, ale w normalnym państwie sądy powinny być odcięte od polityki. Także o skróceniu kadencji ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta