Opolski problem wciąż bez recepty
W październiku miał być aneks do umowy PGE z wykonawcami budowanych bloków. Na razie go nie widać.
– Wszystkie strony muszą się zgodzić na sposób naprawy błędów – wskazuje nasze źródło zbliżone do flagowej inwestycji Polskiej Grupy Energetycznej (PGE) – lidera rynku wytwarzania, który na razie nie dał zielonego światła propozycji nowego harmonogramu.
Miesiąc temu członkowie konsorcjum realizujący wartą ok. 12 mld zł inwestycję PGE poprosili o dodatkowy czas na dokończenie dwóch węglowych bloków o łącznej mocy 1,8 GW. Zaproponowali pięcio- i czteromiesięczne przesunięcie w oddaniu każdego z nich, odpowiednio w grudniu 2018 r. i z końcem lipca 2019 r. Ani PGE, ani członkowie konsorcjum wykonawców (jest w nim GE, Polimex-Mostostal i Mostostal Warszawa) nie tłumaczyli przyczyn ewentualnego poślizgu.
Trudne próby dla bloku
Z ujawnionych przez „Rzeczpospolitą" na początku października informacji wynika, że powodów może być kilka.
Jednym z nich były błędy projektowe przy konstrukcjach stalowych układu nawęglania. Poważniejsza wada wyszła jednak na jaw przy próbie ciśnieniowej rurociągu doprowadzającego i odprowadzającego wodę do chłodzenia jednostek. Według relacji naszych źródeł zaczęły one pękać, a materiał, z którego były wykonane, zaczął się rozwarstwiać. – Nie wiadomo, ile potrwa szukanie rozwiązania problemu. Na razie trwa spór, czy naprawiać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta