Puchatek pokazał pazur
Maria Awaria, Palladium, ul. Złota 9, tel. 022 822 87 02, bilety: 55 zł, piątek (17.10), godz. 21.
Już na „miasto manii” Maria Peszek miała ogromną ochotę na pieprzoty, co można było uznać za oficjalną zapowiedź nowego słownika erotycznego, który wypieściła swoją dłonią. Płyta „Maria Awaria” jest ciągiem dalszym. Kontynuuje jej zmysłowość, jednak w dużo ostrzejszej formie, skupiającej się na literacko-cielesnej warstwie przekazu. Muzycznie pozostaje podobnie minimalistyczna. Wszystkie kompozycje powstały podczas wspólnej pracy z Andrzejem Smolikiem – autorka podśpiewywała na próbach, a on ubierał to w nieorganiczne podkłady. Inspiracją była dla niej polskość jako podległość sumień i zgoda na ramy, w których wolno się poruszać. Peszek mówi, że boli ją brak języka intymności w sztuce. Źródeł tego upatruje w zdominowaniu myślenia przez schematy polityczne i religijne, a więc zamiast cierpienia, pokory i żalu za grzechy proponuje radość i hedonizm – zmartwychwstanie przez kochanie.