Mecz przyjaźni z nożem na gardle
Dziś (godz. 20) Polonia podejmie przy Konwiktorskiej Cracovię. Zaprzyjaźnieni kibice obu drużyn będą bawić się na trybunach, ale na boisku będzie gorąco, bo goście bardzo potrzebują punktów
Zespół „Czarnych koszul” ostatnio zawiódł – tak najłagodniej można określić derbową porażkę 0:4 z Legią. Jak ten wynik wpłynie na postawę piłkarzy w meczu z Cracovią? Szkoleniowiec Polonii zapewnia, że nie będzie mieć żadnego znaczenia.
– Dlaczego mielibyśmy to rozpamiętywać? To już historia, a ta porażka była wkalkulowana w plan – mówi Jacek Zieliński.
Piłkarze jednak nieco inaczej podchodzą do tamtego meczu.
– Wiadomo, że dla nas, ale też dla kibiców, Legia jest najważniejszym rywalem. Dlatego ta porażka jeszcze trochę boli – przyznaje napastnik Polonii Daniel Mąka. – Jednak taki zimny prysznic może dobrze na nas wpłynąć. Jedno jest pewne – z Cracovią musimy zagrać zupełnie inaczej niż we wtorek. Jak? Zdecydowanie agresywniej – dodaje.
Nic nie wie o przyjaźni
Mąka do tej pory nie miał okazji grać w meczach przyjaźni z Cracovią. W podobnej atmosferze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta