Otyłość mamy z głowy
Przyczyną objadania się nie musi być słaba wola, ale nieprawidłowe działanie znajdującego się w mózgu ośrodka przyjemności
Osoby z nadmierną tuszą nie powinny do końca czuć się winne z powodu swojego wyglądu. Najnowsze badania naukowe dowodzą, że źródłem otyłości nie są wyłącznie niezdrowe nawyki, ale też czynniki obiektywne, tj. zaburzenia pracy mózgu. Grubasom trudniej przychodzi osiągnięcie satysfakcji z jedzenia niż ludziom szczupłym. To prowadzi do objadania się, a w rezultacie do otyłości. Zagrożenie nią wzrasta u osób, które dodatkowo mają wersję genu odpowiadającą za nieprawidłowe wydzielanie dopaminy. A jak wiadomo, to neuroprzekaźnik biorący udział w doznawaniu przyjemności, także kulinarnych.
Badania zostały przeprowadzone przez uczonych z kilku amerykańskich ośrodków, tj. Yale University, John B. Pierce Laboratory, University of Texas oraz Oregon Research Institute. Ich wyniki zostały opublikowane w najnowszym „Science”.
– Po raz pierwszy przebadaliśmy reakcję mózgu na jedzenie, aby przewidzieć, czy jego właściciel przybierze w przyszłości na wadze – tłumaczy Dana Small z John B. Pierce Laboratory....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta