Jak politycy przyczepiają się do krzeseł
– Za chwilę sobie idę właśnie na kolację, gdzie miałem nie iść, do budynku, do którego miałem nie wejść – uśmiechnięty i wyluzowany pan prezydent oświadczył Monice Olejnik w środowy wieczór.
I jak tu nie mówić o tyle wielkim, co niespodziewanym, sukcesie polskiej polityki na szczycie w Brukseli. Nasi przekroczyli wszelkie granice, sięgnęli tam, gdzie wzrok i zdrowy rozsądek nie sięga. Głowa państwa sama przyznaje, że nie miała jeść kolacji, ale dla dobra Europy zdecydowała się na konsumpcję, zresztą ten posiłek regeneracyjny przyniósł też...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta