Oznaki życia spod gruzów piramidy finansowej
Nawet jeśli uznać, że John McCain wypadł nieco lepiej w ostatniej debacie niż Barack Obama, było to pyrrusowe zwycięstwo
Przed tą debatą John McCain liczył na cud, ale cud się nie wydarzył. Niebiosa nie rozstąpiły się i nie zesłały mu nadludzkiego daru przekonywania wyborców. Nie zesłały też nagłego zaćmienia umysłu na jego rywala.
Tak jak w poprzednich debatach Obama zachowywał pełen spokój, jakby nie uczestniczył w walce o prezydenturę, lecz w dyskusji ze studentami. Był niezwykle ostrożny i powściągliwy w reakcjach, momentami wręcz bezbarwny. Ale wyglądał, zachowywał się i mówił „po prezydencku”. Niczego więcej nie potrzebował, niczego nie musiał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta