Szorowanie po dnie
Coraz więcej danych z USA i Europy Zachodniej wskazuje na to, że osiągamy dno kryzysu. W ostatnim okresie na pewne odbicie wskazywały indeksy nastrojów (konsumenckie i przedsiębiorstw).
W krajach uprzemysłowionych dokonała się olbrzymia redukcja zapasów. Wyhamowały spadki eksportu i produkcji przemysłowej w Niemczech, Chinach, Japonii. A ostatnio optymizm zaświtał na amerykańskim rynku mieszkaniowym.
Osiągnięcie dna w żadnym razie nie może być utożsamiane z końcem kryzysu. Czeka nas bowiem potem długi okres szorowania po dnie. A to nie jest za bardzo przyjemne. Osiągnięcie dna oznacza, że kolejne spadki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta