Doba pracownicza
Ustawa antykryzysowa dopuszczała wprowadzenie indywidualnego rozkładu czasu pracy dla pracownika. Mógł on przewidywać różne godziny rozpoczynania i kończenia pracy. Taki rozkład, po porozumieniu z partnerem społecznym, pracodawca wprowadzał samodzielnie, bez konieczności uzyskiwania na to zgody pracownika.
W takim wypadku ponowne wykonywanie pracy przez podwładnego w tej samej dobie nie stanowiło pracy w godzinach nadliczbowych.
Nie było zatem przeszkód prawnych, aby w zakresie określonym w porozumieniu podwładny dwukrotnie rozpoczynał pracę w tej samej dobie zgodnie z przyjętym rozkładem czasu pracy.
Przykład
Pan Jan rozpoczynał pracę we wtorek o 6 i wykonywał ją do 14 w tym dniu. Jego wtorkowa doba kończyła się po 24 godzinach, czyli o 14 w środę.
Ustawa antykryzysowa pozwalała, aby na mocy zawartego ze związkiem zawodowym porozumienia pracownik wykonywał pracę już od 1 w nocy w środę po 11-go-dzinnym nieprzerwanym odpoczynku dobowym.
Mógł pracować od tej godziny przez kolejnych osiem godzin, czyli do 9, lub np. 12 godzin, czyli do 13 w środę, jeżeli był objęty równoważnym systemem czasu pracy.
Po Nowym Roku
Sytuacja z dobą po 1 stycznia 2012 r....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta