Tusk: sposób na kryzys to wspólnota
Zagraniczni eurodeputowani chwalili dokonania polskiej prezydencji. Słowa krytyki padły z ust polskiej prawicy
Mógłby pan być socjaldemokratą. Niestety wybrał pan inną drogę życiową – mówił do Donalda Tuska Martin Schulz, niemiecki eurodeputowany, szef frakcji socjaldemokratów w PE. I stwierdził, że polskie przewodnictwo było jednym z najlepszych, jakie obserwował w ciągu ostatnich lat.
Komplementy Niemca oddają atmosferę debaty w Parlamencie Europejskim w Strasburgu, gdzie polski premier podsumował polskie pół roku na czele UE. Podobało się wszystkim cudzoziemcom, niezależnie od barw politycznych. Nic w tym dziwnego, bo Tusk, podobnie jak w przemówieniu inauguracyjnym w lipcu, podkreślał kluczową rolę PE. Inaczej niż pozostali przywódcy Europy, którzy coraz częściej sięgają do międzyrządowych ustaleń, ponad głowami eurodeputowanych.
– Potrzebna jest bardzo głęboka, poważna debata nad ustrojem Europy, który da jej wspólnotowe przywództwo. Uważam, że to jest to miejsce i nie pozwólcie sobie odebrać tego oczywistego mandatu, historycznego i politycznego. To...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta