Amarone
Winopijca
Dałem się ponieść owczemu pędowi i stanąłem nad grobem Julii Capuletti w podziemiach małego kościoła San Francesco al Corso w Weronie. I co? I nic – widok pustego sarkofagu z różowego marmuru nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia... Próbuję zatem dalej szukać wzruszeń w mieście słynnych kochanków. Na podwórzu pałacu na via Capello kwitnie posąg Julii; ciasno otoczony turystami, którzy bezwstydnie dotykają jej piersi, co podobno ma im przynieść szczęście w miłości. To również do mnie nie przemawia... Moja najwyraźniej mało romantyczna dusza każe ciału wycofać się z tego miejsca i poszukać wrażeń z repertuaru bliższego zarówno sercu, jak i podniebieniu.
Będąc w Weronie, nie mogę sobie przecież odmówić amarone – szlachetnego i mocnego wina, którego nie sposób pomylić z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta