Polska w euro: czas na wielką kampanię
W środowiskach proeuropejskich w Polsce panuje zgoda co do tego, że konieczne jest przystąpienie do strefy euro, która staje się Unią de facto. To decyzja strategiczna, wybór cywilizacyjny.
Adam Balcer, Grzegorz Gromadzki
Dla zdobycia poparcia Polaków dla przyjęcia wspólnej waluty niezbędna jest wielka kampania społeczna, która uświadomi korzyści z wejścia do strefy euro, ale i negatywne konsekwencje ekonomiczne i polityczne zostania poza strefą.
Tylko rząd PiS może rozpocząć przyjmowanie wspólnej waluty. Dlatego do niego kierują apele ekonomiści (apel w „Rzeczpospolitej" z 2 stycznia). Jednak PiS jako partia rozumiejąca suwerenność anachronicznie odkłada akcesję ad calendas Graecas, w rzeczywistości sprzeciwiając się jej. Trzeba zmienić więc adresata. Potrzebna jest kampania promująca członkostwo Polski w strefie euro i angażująca szerokie kręgi społeczeństwa. Przyjęcie wspólnej waluty powinno zostać przedstawiane jako fundamentalny projekt ekonomiczny, geopolityczny i cywilizacyjny, równie ważny jak akcesja do UE i NATO. Jako być albo nie być obecności Polski w przyszłej UE, która będzie budowana wokół euro.
Brak mocy sprawczej w sprawie akcesji nie oznacza, że taka kampania nie ma sensu. Przeciwnie, może stanowić wehikuł do poszerzenia poparcia społecznego dla proeuropejskich sił politycznych i odciągnięcia części elektoratu od PiS. Dałaby szansę proeuropejskim środowiskom na przejęcie inicjatywy poprzez narzucenie własnej narracji.
Warunkiem kampanii jest ustawienie debaty nt. Polski w UE na innej osi. Trzeba przestać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta