Kiedy nieściągalne wierzytelności są firmowym kosztem
W czasie złej koniunktury gospodarczej wzrasta liczba firm, które mają problemy z egzekwowaniem należności od kontrahentów. Gdy okoliczności wskazują, że nie ma realnych szans na odzyskanie pieniędzy, warto dopełnić formalności wymaganych do uznania wierzytelności za nieściągalną i zaliczyć ją do kosztów uzyskania przychodu
Przepisy o podatku dochodowym ściśle określają sytuację, kiedy przedsiębiorca może zakwalifikować należność do wierzytelności nieściągalnych. Przede wszystkim wcześniej musiała ona być ujęta jako przychód należny.
Konieczne dowody
Nieściągalność musi być też udowodniona jednym ze wskazanych dokumentów. Po pierwsze może to być postanowienie o nieściągalności, uznane przez wierzyciela za odpowiadające stanowi faktycznemu, wydane przez właściwy organ postępowania egzekucyjnego. Drugi dokument to postanowienie sądu o oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości obejmującej likwidację majątku, gdy majątek niewypłacalnego dłużnika nie wystarcza na zaspokojenie kosztów postępowania lub postanowienie o umorzeniu postępowania upadłościowego obejmującego likwidację majątku z tego samego powodu.
Kolejny dowód wskazany przez ustawodawcę to postanowienie sądu o ukończeniu postępowania upadłościowego obejmującego likwidację majątku.
Podatnik może także uprawdopodobnić nieściągalność samodzielnie sporządzonym protokołem, stwierdzającym, że przewidywane koszty procesowe i egzekucyjne związane z dochodzeniem wierzytelności byłyby równe albo wyższe od jej kwoty.
Trzeba się spieszyć
Planując zaliczenie wierzytelności nieściągalnej do kosztów uzyskania przychodu, trzeba pamiętać, że można tego dokonać tylko do momentu jej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta