Muzyka jednego morza
Rozmowa z Henrykiem Gizą, pomysłodawcą i dyrektorem Festiwalu Muzyki i Sztuki Krajów Bałtyckich Probaltica
RZ: Wokół jakich motywów będzie się toczył tegoroczny festiwal?
Henryk Giza: Przede wszystkim jak zwykle ważny jest dla nas rejon Bałtyku – w tym kontekście Probaltica, choć to duże przedsięwzięcie, bardziej jest festiwalem regionalnym niż międzynarodowym. Po to przecież powstał, by przedstawiać mało znaną albo zapomnianą twórczość z krajów położonych nad Bałtykiem. A dorobek tych państw jest ogromny i arcyciekawy. Pomimo bliskiego położenia, a czasem wspólnej wielowiekowej historii, niewiele wiemy o naszych sąsiadach. Otwieramy więc granice dla artystów i dla międzynarodowej publiczności, która coraz liczniej przyjeżdża na Probaltikę. Zgłaszają się do nas muzycy z innych rejonów Europy, którzy wykonują utwory nadbałtyckich kompozytorów.
Wierzę, że Toruń ma duże szanse stać się istotnym centrum kulturalnym regionu bałtyckiego. No i jestem przekonany, że zostanie Europejską Stolicą Kultury w 2016 r. Ale choć jak ognia unikamy polityki, nie sposób nie zauważyć pewnych rocznic niezwiązanych bezpośrednio ze sztuką, choć sztuka może się odwoływać do każdego wydarzenia i uświetniać je. Źródeł inspiracji jest tyle, że mógłbym robić festiwal jeszcze przez najbliższe kilkadziesiąt lat. Tym razem jednym z motywów przewodnich uczyniliśmy Międzynarodowy Rok Astronomii.
Poniekąd można uznać, że idea festiwalu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta