Triumf komuny
60 lat temu komuna, w jej najgorszym, stalinowskim wydaniu, triumfowała w Polsce. Przypomnijmy ów triumf w przededniu 1 maja, w którym to dniu władze Polski „ludowej” organizowały manifestacje ku własnej czci.
W roku 1949 rządzili już niepodzielnie funkcjonariusze partyjni z Bolesławem Bierutem na czele, całkowicie dyspozycyjni wobec Moskwy. Nie pozostał ślad po opozycji legalnej, czyli PSL. Inne partie albo zostały wchłonięte – jak okrojona PPS ze śmiertelnie przestraszonym, uległym kierownictwem Józefa Cyrankiewicza – albo stały się posłusznymi figurantami, jak ZSL i SD. Podziemie niepodległościowe traciło ostatnie struktury, a jego członków mordowano lub osadzano w więzieniach. Prawo stało się fikcją, instrumentem zadawania gwałtu przez władzę, a instytucja – zwana jak w nowomowie orwellowskiej Urzędem Bezpieczeństwa – siała zgrozę wszechobecnym terrorem.
Nasz dodatek, przygotowany przez badaczy Instytutu Pamięci Narodowej, odsłania mechanizmy stalinowskiego państwa bezprawia,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta