Religia a biznes
Zasady religijne są coraz mocniej obecne w biznesowej rzeczywistości. Dotyczy to wyznań ze wszystkich stron świata
Kryzys finansowy, w którym znajduje się od ponad dwóch lat światowa gospodarka, wymusza poszukiwanie takich form lokowania pieniędzy, których zasady byłyby przejrzyste, a same firmy godne zaufania.
Jedną z metod budowania takiego zaufania jest oparcie rozwoju firm na zasadach religii – chrześcijaństwa, islamu, judaizmu czy buddyzmu. Żydzi zapewniają, że dla nich pieniądz ma nie tylko wartość materialną, ale przede wszystkim duchową, bo jest zarabiany dzięki zaufaniu między partnerami w biznesie.
Do dziś prezesi wielkich światowych firm studiujący w katolickiej szkole biznesu – hiszpańskiej IESE, należącej do Uniwersytetu Navarry – dyskutują nad przypadkiem Ryanaira i jego konkurowania z British Airways. Jako przykład etycznego zachowania BA podaje się wydarzenie z 1986 roku, kiedy Ryanair stał na progu bankructwa, a BA swoimi wpływami na rząd brytyjski mogły zniszczyć irlandzkiego mikrusa. Ryanair miał wtedy dwa samoloty. BA tego nie zrobiły, zapewne lekceważąc konkurenta, a nie z powodów etycznych.
Dziś ani Ryanaira, ani British Airways nie ma wśród „etycznych” spółek giełdowych. Są za to paliwowe BP i Royal Dutch Shell, bank HSBC, szwajcarska Nestle, koncern farmaceutyczny GlaxoSmithKline oraz telekom Vodafone.
W doborze firm tworzących chrześcijański indeks giełdowy uczestniczyli przedstawiciele Watykanu, a zanim zaczęły się nad nim prace, „L’Osservatore...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta