Niezamożny jak komendant?
Siedlisko, las w spadku, służbowe mieszkania – „Rz” przejrzała oświadczenia majątkowe najważniejszych policjantów
– Kto marzy o wyjazdach na Bali, domach z basenem i mercedesie, powinien porzucić marzenia o pracy w policji – tak skromny majątek szefa małopolskiej policji Andrzeja Rokity komentuje jego rzecznik Dariusz Nowak.
Komendant, który zaczynał w wydziale kryminalnym, a potem pracował w CBŚ, ma 47-metrowe mieszkanie i 25 tys. zł oszczędności. – Tam nie zarabia się kokosów. Mój szef, którego znam lata, to uczciwy, porządny i skromny człowiek. Wykazał tyle, ile ma – twierdzi Nowak.
Skromny majątek deklaruje też Igor Parfieniuk, szef podlaskiej policji. Z oświadczenia wynika, że ma 40 tys. zł oszczędności i siedlisko, czyli działkę (ze starym domem) o powierzchni 1600 mkw. i wartości 48 tys. zł.
Krezusem nie jest też Andrzej Trela, zastępca komendanta głównego policji. Prócz mieszkania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta